Greenwashing

2023-05-18
Greenwashing

Co to jest greenwashing?

Epidemia fałszywych, „naturalnych” produktów do pielęgnacji ciała – nie daj się nabrać na te taktyki greenwashingu - Greenwashing (ekościema) - to taktyka marketingowa stosowana przez firmy, aby fałszywie sprawiać wrażenie, że ich produkt jest przyjazny dla środowiska, aktywnie pomaga środowisku lub pochodzi z naturalnych źródeł, a zatem jest nietoksyczny dla organizmu. Greenwashing odbywa się za pomocą obrazów „zielonych” etykiet, wprowadzających w błąd twierdzeń i kilku innych metod. Wszyscy widzieliśmy produkty oblepione zielonymi obrazami i słowami takimi jak „naturalny”, „nietoksyczny” lub „zrównoważony” bez żadnej certyfikacji strony trzeciej. Ale co oznaczają te słowa? Czy one coś znaczą? Greenwashing to przebiegła, ale skuteczna taktyka, którą firmy wykorzystują od dziesięcioleci, aby sprzedawać swoje produkty. Zasadniczo greenwashing to praktyka polegająca na wprowadzaniu konsumentów w błąd, aby myśleli, że produkt jest korzystny dla środowiska i dla nas, a przynajmniej ma neutralny, nieszkodliwy wpływ. Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na produkty przyjazne dla środowiska, możemy jedynie oczekiwać kontynuacji tego trendu. W tym artykule omówimy, jak rozpoznać greenwashing w dziale produktów do pielęgnacji ciała i czego szukać zamiast tego. Krótka historia Jeden z bardziej znanych przykładów pochodzi z lat 60., kiedy hotele zaczęły wdrażać kampanie „oszczędzaj ręcznik”. Pomysł był prosty: ręczników można używać więcej niż jeden raz, więc gdyby każdy wieszał swój po każdym użyciu, zamiast zostawiać go na ziemi, wszyscy ograniczylibyśmy zużycie energii i odpady środowiskowe. Chociaż zmniejsza to pewne zużycie energii, ekolog Jay Westerveld zakwestionował ich motywy w połowie lat 80. Odkrył, że hotele nie troszczą się dokładnie o swój wpływ na środowisko w żadnym innym charakterze i doszedł do wniosku, że w rzeczywistości był to tylko przebiegły sposób na obniżenie kosztów przez hotele.Inny przykład greenwashingu pochodzi z pierwszego Dnia Ziemi w 1970 roku. Chociaż wczesne Dni Ziemi były organizowane przez oddolnych aktywistów, wiele firm i branż zaczęło prezentować się jako przyjazne dla środowiska, próbując odwołać się do celebracji tego wydarzenia poprzez promowanie swoich produktów. W latach 80. konglomerat naftowy Chevron rozpoczął dużą kampanię greenwashingu pod nazwą „People Do”. Składający się z wielu reklam telewizyjnych i prasowych film „People Do” przedstawiał pracowników firmy Chevron ratujących żółwie morskie, niedźwiedzie, motyle i inne zwierzęta. Efekt końcowy? Sprzedaż marki Chevron wzrosła ogółem o 10 procent, a wśród świadomych społecznie konsumentów o 22 procent. Podczas gdy ich sprzedaż rosła, nadal prowadziły nasz świat ścieżką ku katastrofalnej zmianie klimat.Greenwashing jest nadal żywy i ma się dobrze, a nawet najmądrzejsi kupujący wciąż mogą zostać oszukani.

Negatywne skutki greenwashingu

Prawdopodobnie nie jest niespodzianką, że firma wykorzystująca wprowadzającą w błąd reklamę na temat swojego wpływu na środowisko może mieć również znacznie szkodliwy wpływ na środowisko. Na przykład firma Nestle twierdziła w 2008 r., że jej woda butelkowana jest „najbardziej przyjaznym dla środowiska produktem konsumpcyjnym” na świecie. W rzeczywistości ponad 90 procent tworzyw sztucznych nie jest obecnie poddawanych recyklingowi, a ogromna ich część trafia do naszych oceanów. Nestle jest w rzeczywistości jednym z największych na świecie trucicieli plastikiem. Jeśli chodzi o produkty do pielęgnacji ciała, przepisy są dość luźne, jeśli chodzi o to, co firmy mogą twierdzić. Wiele produktów, które przedstawiają się jako „całkowicie naturalne”, nadal zawiera toksyny, takie jak substancje zaburzające gospodarkę hormonalną i czynniki rakotwórcze.

Jak rozpoznać produkty do pielęgnacji ciała stosujące greenwashing

Zwodniczy marketing żyje i ma się dobrze w branży pielęgnacji ciała. Poniżej znajdują się oznakowania pułapek, które omijają przepisy i mogą skłonić Cię do myślenia, że są dobre dla Ciebie i/lub środowiska. Bez certyfikatu akredytowanych niezależnych stron trzecich, wiele z poniższych sformułowań wprowadza w błąd lub jest bez znaczenia.  1. Naturalny: FDA( Agencja Żywności i leków) nie ma formalnej definicji użycia słowa „naturalny”, gdy pojawia się na etykiecie. Zamiast tego przeczytaj listę składników i szukaj typowych toksyn.

2. Nietoksyczny: Podobnie jak użycie słowa „naturalny”, nietoksyczny nie ma standardowej definicji i jest zasadniczo bez znaczenia. Ponownie, będziesz musiał przestudiować wymienione składniki i szukać typowych toksyn.

3. Hipoalergiczny: Jest to kolejny nieuregulowany termin, a firmy, które zgłaszają to twierdzenie, nie są zobowiązane do przedstawienia FDA uzasadnienia ani testów.

4. Niekomedogenny: Termin ten oznacza, że produkt nie powoduje trądziku ani innych wyprysków skórnych. Brak regulacji stosowania tego stwierdzenie powoduje, że wiele produktów z tym twierdzeniem może w rzeczywistości zawierać składniki powodujące trądzik i podrażnienia skóry.

5. Biodegradowalne: Dr Bronner's testuje biodegradowalność wszystkich naszych produktów, ale niestety nie jest to praktyka stosowana w całej branży. W rzeczywistości celem jest posiadanie produktu, który szybko ulega biodegradacji, ponieważ wszystko ulegnie degradacji w odpowiednim czasie. Większość twierdzeń o biodegradowalności należy traktować sceptycznie.

6. Bez XYZ: Jest to bardzo popularna taktyka greenwashingu. Na przykład samo stwierdzenie, że coś „nie zawiera parabenów”, nie gwarantuje, że pozostałe składniki są bezpieczne dla Ciebie i środowiska.

7. Ekologiczne: Chociaż USDA reguluje oświadczenia ekologiczne dotyczące żywności, FDA do dziś zdecydowała się nie stosować tych samych standardów do pielęgnacji ciała. W rezultacie produkty do pielęgnacji ciała mogą twierdzić, że są „organiczne” lub zawierają „organiczne składniki” bez wielu regulacji. Aby produkt był ekologiczny, musi posiadać Pieczęć Organiczną USDA. - Według USDA produkty muszą zawierać 95% certyfikowanych składników organicznych, aby nosić pieczęć organiczną. - Produkty zawierające co najmniej 70 procent składników organicznych mogą być oznaczone jako „wykonane z” materiałów organicznych. - Jeśli zawartość organiczna jest mniejsza niż 70 procent, etykieta może wymieniać poszczególne składniki jako organiczne.

8. Pseudocertyfikaty: wiele firm tworzy fałszywe loga, grafiki, aby sprawiać wrażenie, że są certyfikowane przez niezależną stronę trzecią, podczas gdy w rzeczywistości tak nie jest. Tworzenie fałszywych symboli jest legalne i może oszukać doświadczonych kupujących:

9. Zielone obrazy: Firmy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że duża liczba zielonych kolorów, zwierząt i roślin może skłonić ludzi do podświadomego myślenia, że coś jest przyjazne dla ludzi i planety.

10. Dodatkowe twierdzenia: Niektóre firmy będą używać terminów takich jak „składniki botaniczne” i „składniki pochodzenia roślinnego”, nawet jeśli te składniki stanowią niewielką część całego produktu.    

Czego szukać w naprawdę ekologicznych produktach. Chociaż wprowadzające w błąd słowa i obrazy mogą wykraczać poza przepisy, szukaj tych symboli i certyfikatów, oprócz czytania etykiety godnych zaufania produktów do pielęgnacji ciała:

Tu wystarczy link – mamy już na stronie artykuł o certyfikacji https://drbronner.pl/index.php/certyfikacja-produktow/

pixel